piątek, 21 listopada 2014

Olej laurowy DIY

Hej! Dzisiaj o mojej domowej wersji olejku laurowego, właściwie maceratu laurowego;)
Olej laurowy pozyskiwany z wiecznie zielonego wawrzynu szlachetnego Laurus nobilis posiada właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne i przeciwgrzybicze. Walczy z łupieżem, reguluje wydzielanie sebum, a tym samym zapobiega przetłuszczaniu. Wzmacnia także cebulki włosów, pobudza wzrost, chroni przed wypadaniem. Możemy go stosować także na skórę twarzy, ma właściwości przeciwtrądzikowe.
Postanowiłam spróbować zrobić olej laurowy własnej produkcji, ale co z tego wyniknie przekonamy się dopiero za około 10 dni ;)
Zapraszam Was do zapoznania się z tajemną recepturą ;)

Potrzebujemy: 
  • torebkę liści laurowych (u mnie Prymat)
  •  150-200 ml oliwy z oliwek
  • butelkę najlepiej z ciemnego szkła lub słoik 
   Liście ucieramy w moździerzu lub rozdrabniamy palcami i wsypujemy do butelki. Oliwę z oliwek podgrzewamy na małym ogniu, tak by była ciepła, a następnie zalewamy nią pokruszone listki. Zakręcamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na minimum 10 dni, od czasu do czasu mieszamy. Odcedzamy macerat i dobrze wyciskamy liście, przechowujemy z dala od promieni słonecznych.



Ponieważ moje włosy przetłuszczają się bardzo szybko to najbardziej zależy mi na zmniejszeniu wydzielania sebum. Dzięki zawartości oliwy z oliwek liczę także na odżywienie i nawilżenie.
Ale jak będzie..zobaczymy ;)




Przygotowujecie takie mieszanki, czy wolicie olej solo? Macie swoje sprawdzone połączenia?
Pozdrawiam,
Ola:)


2 komentarze:

  1. Ja używam tylko solo:) Na przemiennie olej lniany, kokosowy i arganowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe jak się sprawdzi ;)
    Ja na razie używam tylko solo ;)

    OdpowiedzUsuń