sobota, 9 listopada 2013

Oliwkowe mydełko

Dalan, antique 100% olive oil soap,

 Według kultury tureckich łaźni mydło oliwkowe jest nieodzownym remedium na piękno. Produkowane jest ręcznie zgodnie z 70 letnią tradycją. Swoje działanie zawdzięcza naprawczym właściwościom witaminy E i antyoksydantom. Przy regularnym stosowaniu nawilża skórę i włosy, likwiduje wypadanie oraz łupież.
(Na podstawie opisu producenta)
  
Skład: Soap (Sodium Oleate), Aqua, Sodium Chloride, Parfum.


Mydełko zapakowane jest w proste, tekturowe pudełeczko, aczkolwiek klimatyczne:)
Konsystencja raczej śliska i nieco ciągnąca, by je spienić trzeba się trochę napracować. Na włosy nakładam, delikatnie pocierając o nie kostką. W uzyskaniu piany pomaga zwilżanie włosów wodą w trakcie nakładania mydła. Co do zapachu... pomimo, że zupełnie nie przeszkadzają mi ziołowe czy ciężkie, hinduskie aromaty, to woń mydła mi nie odpowiada. Zapach jest dziwny, trudny do opisania, długo utrzymujący się na włosach, bądź ciele. Niestety, płukanka lub odżywka są u mnie koniecznością po umyciu tym mydłem, pewnie bez tego nie dałabym rady ich rozczesać. Po wysuszeniu włosy są odbite od nasady, a końce są zdyscyplinowane. Włosy nie zachwycają jednak miękkością, mam wrażenie, że bez płukanki byłyby sztywne.. Lubię oczyszczać nim włosy przed nałożeniem żelu z siemienia lnianego i przy zastosowaniu "wygładzacza" mydło sprawdza się u mnie zdecydowanie lepiej aniżeli solo.

Do mycia twarzy, czy ciała Dalan nadaje się doskonale. Buzia jest dokładnie oczyszczona, zmatowiona i aksamitnie gładka, chyba żaden żel, czy inny produkt do mycia twarzy nie sprawdził się u mnie tak dobrze jak to mydełko. I nawet wybaczam mu ten zapach...

Używacie mydeł o oczyszczania włosów? Jak się u Was sprawdziły i jakie są Wasze sposoby na pozbycie się sztywności włosów po myciu?

Pozdrawiam
Ola



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz